Alternatywnie

o tym, co codzienne

środa, 16 marca 2016

Jak długo można być początkującą?

Brak komentarzy
Ostatnio coraz częściej szukam odpowiedzi na pytanie z tytułu posta. Dociera do mnie, że swoją przygodę z dywanowymi treningami zaczęłam gdzieś na drugim roku studiów, a teraz dobiegają one końca. A co ze mną? Mam wrażenie, że stoję w miejscu, chociaż zrezygnowałam z ćwiczeń na boso na starym dywanie, kupiłam już drugą parę sportowych butów, zaopatrzyłam się w matę do ćwiczeń, hantelki i wiedzę, która jest niezbędna do dobrego treningu. Nie ukrywam też, że miałam długą przerwę od takiej aktywności fizycznej, właściwie od jakiejkolwiek ─ nie kłamiąc, jestem strasznym leniuchem. Raz za razem stawiam sobie nowe wyzwania, ale zawsze coś stoi mi na przeszkodzie, kolejne wymówki i garść słabości, które tylko mnie zniechęcają. 
Chcę sobie powiedzieć: koniec tego. Koniec wmawiania sobie i całemu światu, że jestem początkującą. Przez ponad dwa lata zdążyłam stać się bardziej świadomą samej siebie i tego, co robię, aby poprawić wygląd własnego ciała. 
Chyba właśnie na tym polega początek obierania właściwiej drogi, prawda? Na przyznaniu sobie racji, na unikaniu wymówek i nie powiem, że dążeniu, a przynajmniej na próbie dążenia do tego, aby pokochać samą siebie. 
I tak właśnie będzie, nie chcę tutaj pochylać się nad własnymi niepowodzeniami, a raczej na tych nawet najdrobniejszych sukcesach, które zaprowadzą mnie na szczyt. 

źródło: www.dominicmunnelly.ie

SZABLON WYKONANY PRZEZ TYLER DLA BLOGA
http://alternatywna-strona-zycia.blogspot.com/